poniedziałek, 10 września 2012

Jestem... po długiej nieobecności.
Powróciłam do miasta. Jest nowa praca, nowe znajomości, nowe perspektywy.
Myślałam, że jeszcze coś nowego ale sama nie wiem.
Bardzo lubię się nie mylić, ale cóż...

sobota, 16 czerwca 2012

Wiem, wiem... z założenia to miał być blog babeczkowy ale chyba mogę się czasami uzewnętrznić??

Czy pisałam już, z nienawidzę przeprowadzek? O dziwo, dzisiaj pierwszy raz od początku do końca dokonała pakowania samodzielnie :) Jestem z siebie nawet trochę dumna. Niestety nie jest tak pięknie zrobiona jak zrobiłaby to J. i pewnie potem nic nie znajdę, pozatym pakowałam sie od poniedziałku a dzisiaj jest hmmm sobota :) ale co tam. Ważne, że sama.
 Teraz patrzy na mnie z boku góra toreb, worków i kartonów, która mówi: przytul mnie!
Oj nie! Wolałabym, żeby przytulił mnie kto inny...ale to chyba nie dzisiaj i nie przez następne 3 miesiące. Nie dzwoni, nie dzwoni, a jak znam swoje szczęście to zadzwoni jak juz się w pełni wyprowadzę. Ach!!! Chyba zacznę brać nerwosol, albo leki na pamięć bo powoli zapominam dotyk tych rąk... Zresztą...

Dzisiaj ważny mecz, a ja nawet nie moge go obejrzeć na tym pudłowatym tv. Włączyłam relację na żywo w internecie, ale z powodu deszczu nieziemsko się zacina :(

Czy ktoś odwiedzi mnie nad morzem??

czwartek, 14 czerwca 2012

Czas wielkiego ruchu...
Mile lub niemile ale tak jest. Czasmi trzeba się przenosić choć nie mamy na to ochoty.
Chciało by się, żeby ktoś powiedział "Zostań!" a tu nic z tego :( cisza jak makiem zasiał.
Nie macie wrażenia, że to właśnie taka cisza wykańcza czlowieka?

Nawet nie mam się czym pocieszyć, bo przez ostatnie pocieszanie, a raczej dogadzanie pewnej osobie wróciły starannie zrzucane kilogramy :(

No cóż...

Na wspomnienie cieplejszych dni z babeczkami i "babeczkami"



Jak zwykle z Justynami. Brakuje tylko Ani.

wtorek, 5 czerwca 2012

Dzisiaj ważny dzień.
Trzymajcie za mnie kciuki.
Jeśli wszystko sie uda to na pewno upiekę z radości jakies wypasione muffiny.
Przyszedł czas, żeby i tutaj ogłosić konkurs.
Może okaże się, że bloga czyta więcej osób niż mi się wydaje :)

Wasze zadanie polega na tym, aby zrobić rysunek Waszej wymarzonej babeczki. Niech nic nie ogranicza rysujących. Prace możecie słac bezpośrednio na maila. Wybrany projekt zostanie definitywnie upieczony i wystawiony na publiczne uwielbienie.
Zatem do  dzieła!!


Dzisiaj prezentuję wygrana w "fejsbookowym" konkursie.
Mam nadzieję, że zwyciężczyni będzie zadowolona :)


muffiny czekoladowo - rumowe